Organizator:

Niemiecka linia kolejowa w pełni przestawiona na wodór

Podziel się

Lokalna trasa kolejowa w Niemczech staje się pierwszą w pełni obsługiwaną przez flotę pociągów napędzanych wodorem. Jak uważają eksperci, wodór może być bezemisyjnym rozwiązaniem dla kolei na tych liniach, gdzie elektryfikacja jest zbyt kosztowna.

Lokalna linia kolejowa kursująca niedaleko Hamburga zacznie używać wyłącznie pociągi napędzane wodorem, korzystając z floty 14 maszyn wyprodukowanych przez francuską firmę Alstom. Niedawno w mieście Bremervörde premier landu Dolna Saksonia Stephan Weil wziął udział w uroczystości inaugurującej całkowicie wodorową linię kolejową. Według firmy Alstom, projekt spowoduje zaoszczędzenie ponad 4 tys. ton emisji dwutlenku węgla rocznie.

Pierwszy komercyjny test nowego typu pociągu odbył się na linii pomiędzy miastami Cuxhaven, Bremerhaven, Bremervörde i Buxtehude jeszcze w 2018 r. Lokomotywy wodorowe od tego czasu kursowały na mniej więcej 100-kilometrowej trasie, ale obok nich jeździły także pociągi zasilane olejem napędowym. 

- Posiadamy 126 pociągów napędzanych silnikami Diesla, które wykorzystujemy na różnych liniach w Dolnej Saksonii. Nie będziemy jednak kupować kolejnych pociągów z takim napędem. Jesteśmy przekonani, że w przyszłości pociągi spalinowe nie będą już ekonomicznie opłacalne - powiedziała Carmen Schwable, rzeczniczka lokalnego zarządu transportu publicznego LNVG. 

Coradia iLint

Projekt o wartości 93 mln euro obejmował zaprojektowanie pociągów Coradia iLint w południowofrancuskim mieście Tarbes i zmontowanie ich w Salzgitter w środkowych Niemczech. Do badań przyczynił się również Instytut Pojazdów Koncepcyjnych niemieckiej agencji kosmicznej DLR.

Eksperci mają nadzieję, że pociągi wodorowe mogłyby stanowić zeroemisyjne rozwiązanie dla podróży koleją na liniach, które wciąż korzystają z oleju napędowego, który zasila około jednej piątej przejazdów pociągów w Niemczech. W kraju tym nadal jeździ od 2,5 tys. do 3 tys. pociągów z silnikiem Diesla, które mogłoby zostać zastąpionych modelami wodorowymi. 

Pociągi Alstom były również używane w innych miejscach w Europie, np. w Czechach. Dwa krótkodystansowe pociągi wodorowe zostały zaprezentowane w Glasgow w Wielkiej Brytanii w zeszłym roku podczas szczytu klimatycznego COP21. Również Rosja i Chiny należą do tych krajów, które rozpoczęły eksperymenty z tramwajami napędzanymi wodorem. Inne firmy również przyglądają się tej technologii, np. niemiecki gigant inżynieryjny Siemens przetestował w tym roku swój pierwszy prototyp pociągu wodorowego, mając nadzieję na wprowadzenie go na rynek w 2024 r.

Bezemisyjny napęd

Pociągi Coradia iLint zasilane są czystym wodorem. Pobierają tlen z otaczającego powietrza, a ogniwo paliwowe przetwarza go w prąd elektryczny. Jedynymi produktami odpadowymi w miejscu wytwarzania energii są para wodna i ciepło, co oznacza, że system ten jest bezemisyjny.

Pod wieloma względami napęd wodorowy przypomina bardziej silnik spalinowy niż zasilanie z akumulatorów czy sieci elektrycznej. Do wytwarzania energii elektrycznej stale wykorzystuje się wodór i powietrze, a po opróżnieniu uzupełnienia się zbiorniki wodorem, podczas gdy akumulatory zwykle wykorzystują energię chemiczną zgromadzoną w ich wnętrzu.

Toyota - pierwsza firma, która odniosła duży sukces komercyjny dzięki częściowo elektrycznej mobilności ze swoim hybrydowym Priusem - przestawiła już większość badań nad e-mobilnością na samochody napędzane wodorem. Według Toyoty, jedną z dostrzeganych korzyści jest możliwość szybkiego uzupełnienia wodoru w pojeździe przy dystrybutorze, zamiast konieczności ładowania akumulatorów. Z kolei firma Linde, światowy lider w produkcji stacji tankowania wodoru dla samochodów drogowych, otwiera pierwszy punkt tankowania wodoru dla pociągów. Uzupełnienie wodoru pozwalającego na pokonanie ok. 1000 km trwa tutaj zaledwie 15 minut.